-Jasne. Mnie też się nudzi. - zamerdałem ogonem i wstałem.

-No wiem. - usiadłem. -Rodzice też mi to mówili. A tata mówił nawet, że jestem jakimś antychrystem, czy czymś. Albo kimś. A przecież to oni wybrali mi takie durne imię, więc reszty to już się niech nie czepiają. - resztę ostatniego zdania wyburczałem pod nosem. - I uważali, że jak się urodziłem 13 to powinni mnie zatłuc, zanim dorosnę, albo zanim osiągnę 13 miesięcy, albo 1 rok i 3 miesiące. Jacyś ogólnie dziwni byli. - wzruszyłem ramionami.

-Jestem Armageddon. Taki przez dwa ''d'', nie jak Apokalipsa, przez jedno. A ty?

Uniosłem powieki, które przez przypadek czy tam zmęczenie mi się zamknęły, starając się pamiętać o tym, że po każdym mrugnięciu otwiera się oczy. Rozejrzałem się, i mój wzrok padł na jakiegoś szczeniaka. Wyglądał mi z daleka na młodszego ode mnie, i na coś totalnie fochniętego, ale mogło mi się też wydawać. Pomachałem mu, czy też raczej jej, nie bardzo wiedząc, czy mnie widzi, czy nie.

Wszedłem, rozglądając się ciekawie po terenie.

_________________
Heh, no cóż poradzić...xD
Ale awka zachowam, więc wiesz...xD

Imię: Armageddon
Płeć: Basior
Wiek: 1.5 roku
Urodziny: 13| I część
Charakter: Szczeniak o irytująco spokojnym podejściu do życia (dla niego samego) i denerwująco ruchliwy, nie potrafiący usiedzieć na miejscu (dla innych). Ma ''umiejętności językowe'', jak nazywa znajomość ponad trzydziestu języków (że ludzkich) i dar wplątania się w każdą kłótnię.
Zainteresowania:Języki obce, zawieranie nowych znajomości (najczęściej poprzez kłótnię), wypytywanie wszystkich o wszystko.
Stanowisko: Sceniacek ;-;
Moce:
~Jad uśmiercający
WUM:
Kondycja: 8
Siła: 7
Inteligencja: 8
Zręczność: 7
Charyzma: 7
Szybkość: 8
Moce: 5
Historia przed dołączeniem do watahy: Urodził się w niegdysiejszej wiosce ludzi, kilka lat przed jego urodzeniem zajętej przez niewielką watahę. Jego rodzice byli Alphami. Trzynaście miesięcy po jego urodzeniu, watahę zaatakowała inna, o wiele silniejsza. Armageddon uratował się z rzeźni jako jedyny.