26
« dnia: Czerwiec 25, 2014, 20:51:32 »
- CO? ALE ŻE JAK? JA SIĘ ***** TYLE MĘCZYŁAM ŻEBY ON BYŁ MOIM BRATEM, A TEN JAK GDYBY NIGDY NIC SOBIE IDZIE W *****! (przepraszam, tak dla efektu ;-; ). JA SIĘ TAK NIE BAWIĘ. TO W TAKIM RAZIE MACIE MI ZNALEŹĆ JAKIEGOŚ BASIORA DO ZABAWY, TO ROZKAZ. JA SOBIE GDZIEŚ IDĘ! - wykrzyczała. Była zdenerwowana, uważała, że to wina jej mamy i Siddalee. Warknęła i wyszła.